W środę, parlamentarzyści złożyli hołd pamięci posłów i senatorów, którzy tragicznie zginęli czternaście lat temu w katastrofie smoleńskiej. Jednakże na sali sejmowej nie zauważono obecności prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Podczas minut ciszy, doszło do niesnasek.
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, rozpoczął sesję przez odczytanie imion i nazwisk tych posłów i senatorów, którzy stracili swoje życie 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej. Lista obejmowała posłów VI kadencji: Leszek Deptuła, Grzegorz Dolniak, Grażyna Gęsicka, Przemysław Gosiewski, Izabela Jaruga-Nowacka, Sebastian Karpiniuka, Aleksandra Natalli-Świat, Maciej Płażyński, Krzysztof Putra, Arkadiusz Rybicki, Jerzy Szmajdziński, Jolanta Szymanek-Deresz, Zbigniew Wassermann, Wiesław Woda, Edward Wojtas oraz senatorów VII kadencji: Krystyna Bochenek, Janina Fetlińska i Stanisław Zając.
Jarosław Kaczyński nie uczestniczył w tym hołdzie na sali sejmowej. Zamiast tego, w towarzystwie innych polityków PiS, złożył kwiaty pod pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej oraz zapalił znicze na mogiłach Ofiar na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach
Marszałek Sejmu zaapelował o oddanie długiej chwili ciszy dla tych, którzy, jak ujął „poświęcili swoje życie czternaście lat temu, pragnąc służyć naszej ojczyźnie.”
Niespodziewanie, w czasie minuty ciszy, pojawiło się przypomnienie, że w katastrofie smoleńskiej zginął również prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria Kaczyńska.
W odpowiedzi na to przypomnienie, Marszałek Sejmu stwierdził, że „tak, Lech Kaczyński i pani Maria Kaczyńska również stracili swoje życie w tej katastrofie…” Po tych słowach doszło do dalszego spięcia na sali sejmowej. Hołownia przypomniał posłom o konieczności szanowania minut ciszy dla wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej niezależnie od ich afiliacji partyjnej czy poglądów.
Wydarzenie zakończyło się odmówieniem modlitwy „Wieczny odpoczynek” przez część posłów. Po tym, Marszałek Sejmu zwrócił uwagę na niewłaściwość agresji i obelg w czasie hołdu dla ofiar katastrofy smoleńskiej.
Michał Wójcik (PiS) wykorzystał następnie czas przeznaczony na wnioski formalne, by przeczytać nazwiska wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak podkreślił, ta tragedia z 2010 roku była okrutnym ciosem dla naszego narodu, pozbawiając nas wielu drogich przyjaciół i kolegów polityków.
Po odczytaniu listy wszystkich ofiar katastrofy, Szymon Hołownia podziękował Michałowi Wójcikowi za jego inicjatywę i podkreślił, że pamięć o tych, którzy odeszli jest niezwykle ważna i zawsze mile widziana w parlamencie.
Hołownia zakończył przypominając o środowych uroczystościach, kiedy to marszałkowie Sejmu i Senatu oddali hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, czytając wszystkie nazwiska ofiar i składając kwiaty na ich grobach.