Prezes partii Prawo i Sprawiedliwość, Jarosław Kaczyński, wyraził swoje zaniepokojenie aktualnym stanem rzeczy w Polsce. Twierdzi, że kraj ten przechodzi przez niezwykle skomplikowany okres, podczas którego prawo straciło swoją dominującą rolę. Według niego, to nie są już tylko przypadkowe naruszenia praworządności, ale nade wszystko ogólna tendencja do ignorowania obowiązujących przepisów na rzecz realizacji politycznych dążeń. T
Sytuacja, jaką opisał Jarosław Kaczyński, jest jeszcze bardziej drastyczna z powodu pojawiających się działań godzących w demokrację. Wskazał on na bezpodstawne konfiskaty funduszy oraz na chaos, pogarszający się stan gospodarki i finansów. Szef PiS sugeruje również, że obecna sytuacja prowadzi do destrukcji systemów finansowych stworzonych w ciągu ostatnich ośmiu lat. Mechanizmy te miały za zadanie zapewniać odpowiednie środki finansowe dla realizacji polityki społecznej i gospodarczej, ochrony polskiej gospodarki (np. podczas pandemii COVID-19), a także dla realizacji ambitnych planów zbrojeniowych.
Kaczyński zestawia obecne realia z tym, co działo się podczas rządów PiS. Mówi, że podczas ich rządów zawsze było wystarczająco pieniędzy, dzięki czemu mogli obniżać podatki i nie musieli konfiskować środków od firm z ich zysków, za wyjątkiem sporadycznych sytuacji. Jego zdaniem, nie dokonywali również sprzedaży polskiego mienia.