Według informacji przekazanych przez Martę Rawicz w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, resort obrony pracuje nad precyzyjnym określeniem warunków, w jakich żołnierze mogą używać broni podczas pełnienia służby na granicy z Białorusią. Celem tego działania jest usprawnienie prac wojska w tym obszarze. Dyskusja na ten temat ma miejsce podczas dzisiejszego spotkania Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN) w Białymstoku.
Problem granicy stał się gorącym punktem debat w końcowej fazie kampanii wyborczej. O sprawie kwietniowej interwencji, podczas której zatrzymano troje żołnierzy strzegących granicy, pierwsze doniesienia pojawiły się na portalu Onet. Szczególnie kontrowersyjny okazał się sposób postępowania wobec zatrzymanych żołnierzy. Jak zauważa gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych i doradca społeczny ministra obrony narodowej, nawet jeśli założe hipotetycznie, że żołnierze przekroczyli swoje uprawnienia, nie powinno to skutkować traktowaniem ich jak przestępców i zakładaniem kajdanek.
Gen. Mieczysław Cieniuch, były szef Sztabu Generalnego, zwraca uwagę na brak wyraźnych przepisów zobligowujących żołnierzy Wojska Polskiego do korzystania z kajdanek. W jego opinii, publiczne i demonstracyjne użycie kajdanek było nieuzasadnione. Zamiast tego, żołnierze mogli zostać przywiezieni na posterunek przez swoich dowódców – wyjaśnia generał.
Zgodnie z wypowiedzią wiceministra obrony narodowej, Pawła Zalewskiego, reguły dotyczące użycia broni przez służby graniczne powinny być jasne i niewzbudzające wątpliwości.