Według profesora Rafała Chwedoruka z Uniwersytetu Warszawskiego, toczący się konflikt między prezydentem Andrzejem Dudą a obecnym rządem może być korzystny dla wszystkich stron, z wyjątkiem samego prezydenta. Profesor w rozmowie dla Onetu podkreślił, że Platforma Obywatelska ma możliwość manipulowania intensywnością konfliktu i według własnych celów go albo nasilać, albo łagodzić. Wszystko jednak wskazuje na to, że poszukiwanie porozumienia nie jest priorytetem dla PO. Dodatkowo komentując możliwość skrócenia kadencji Sejmu, profesor Chwedoruk przewiduje, że cała sytuacja nabierze cech dużej politycznej farsy.
15 stycznia miało miejsce spotkanie premiera z prezydentem Dudą, podczas którego poruszono tematy związane z bezpieczeństwem Polski, sytuacją na Ukrainie czy praworządnością. Rozważano również sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali zwolnieni z odbywania kary. Prezydent Duda oczekiwał od Donalda Tuska wpływu na ministra sprawiedliwości. Po spotkaniu Tusk zapewnił, że nie planuje „zaostrzać konfliktu” w kraju, jednak działania polityków PiS oraz środowiska prezydenta Dudy wskazują na dążenie do konfrontacji z rządem. Profesor Chwedoruk podtrzymuje swoją tezę, że jedyną stroną, która ucierpi na tym konflikcie, będzie prezydent Duda.
Konflikt na szczytach władzy: Czy prezydent Duda poniesie największe straty?
W dniu spotkania premiera z prezydentem, szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek w rozmowie dla Radia Zet sugerował, że rząd powinien być gotowy na kolejne weta ze strony prezydenta. Profesor Chwedoruk komentując napięcie między rządem a prezydentem na łamach Onetu stwierdził, że Donald Tusk i jego PO są w pozycji umożliwiającej podejmowanie odważnych działań dzięki silnemu zapleczu społecznemu, natomiast ich przeciwnik – prezydent Duda – znajduje się w trudnej sytuacji.
Profesor Chwedoruk zaznacza również, że dla samego prezydenta sprawa ma inny wydźwięk. Gdyby zależało mu na porozumieniu z rządem, to wtedy to prezydent mógłby skorzystać i umocnić swoje stanowisko. Niemniej jednak, taki ruch oznaczałby osłabienie pozycji Dudy w PiS – partii, która według profesora Chwedoruka, świadomie podąża drogą radykalizacji i wewnętrznej konsolidacji, nawet za cenę utraty części poparcia.