Oświadczenie Donalda Tuska na temat postanowienia PKW dotyczącego raportu finansowego PiS: Brak funduszy teraz i w przyszłości

Podczas poniedziałkowych rozmów z mediami, premier Donald Tusk podkreślił swoje stanowisko w kontekście postanowienia Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) dotyczącego raportu finansowego Prawa i Sprawiedliwości (PiS) z wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Jego ocena sytuacji mogła zostać skrócona w jednym zdaniu – „Brak funduszy teraz i w przyszłości”. Ta konkluzja, jak zaznaczył, jest wynikiem decyzji podjętej przez PKW.

Decyzja PKW, wynikająca z wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia, dotyczyła przyjęcia sprawozdania finansowego PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Przedstawiciele PKW podkreślili jednak, że ich decyzja nie jest ostatecznym potwierdzeniem statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN – instytucji, która była odpowiedzialna za wydanie pierwotnego orzeczenia – jako sądu. Również skuteczność tego orzeczenia nie została przez nich potwierdzona. Po przyjęciu przez PKW, decyzja ta została przekazana do dalszego rozpatrzenia ministrowi finansów, Andrzejowi Domańskiemu.

Premier Tusk odniósł się do tej decyzji na portalu społecznościowym X, stwierdzając: „Brak funduszy teraz i w przyszłości”. Według niego, to jest podstawowy wniosek wynikający z decyzji PKW.

Uchwała przyjęta przez PKW zaznacza, że decyzja ta była podjęta wyłącznie na podstawie skargi PiS, której uwzględnienie zleciła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W uchwale podkreślono, że jej treść ściśle wiąże się z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu uznawanego za sąd zgodnie z konstytucją i kodeksem wyborczym. PKW jednoznacznie jednak stwierdziła, że nie podejmuje decyzji o tym, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem i nie ocenia skuteczności orzeczenia.

Podczas głosowania nad uchwałą, czterech członków PKW – Sylwester Marciniak, Wojciech Sych, Arkadiusz Pikulik oraz Mirosław Suski – opowiedziało się za jej przyjęciem. Trzech członków – Ryszard Kalisz, Paweł Gieras i Maciej Kliś – było przeciwnych, a dwóch pozostałych – Ryszard Balicki i Konrad Składowski – wstrzymało się od głosu.

PKW już wcześniej, w sierpniu, odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Wówczas PKW argumentowała swoją decyzję dowodami na nieprawidłowości w wydatkowaniu środków na kampanię wyborczą w 2023 roku, szacując je na 3,6 mln zł. W efekcie tej decyzji, jednorazowa dotacja dla PiS została zmniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o około 10,8 mln zł oraz pomniejszono prawie 26-milionową roczną subwencję z budżetu państwa na działalność partii o 10,8 mln zł. Dodatkowo zakwestionowaną sumę, czyli 3,6 mln zł, musi zwrócić do Skarbu Państwa. Decyzję tę PiS zaskarżyło do Sądu Najwyższego, który rozpatrzył skargę 11 grudnia.

W myśl obowiązującego prawa, partia startująca samodzielnie w wyborach do Sejmu ma prawo do otrzymania subwencji z budżetu państwa, jeżeli otrzymała co najmniej 3% poparcia w skali kraju. Subwencja ta przyznawana jest każdego roku kadencji parlamentarnej, w czterech kwartalnych transzach. Każda z tych transz przekazywana jest w miesiącu następującym po kwartale, za który jest wypłacana. W bieżącym roku PiS otrzymało dwie takie transze – za I i II kwartał.