22 lutego tego roku, Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów planuje ogłosić wyrok w sprawie z 2014 roku, która dotyczy agresywnego ataku na Wojciecha Kwaśniaka, ówczesnego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), który nadzorował działania SKOK Wołomin. W procesie oskarżeni są Jacek W., podejrzany o udział w przeprowadzeniu ataku oraz Piotr P., który miał zlecić napaść na wiceszefa KNF. Piotr P., były członek Wojskowych Służb Informacyjnych i były członek zarządu SKOK, jest również głównym podejrzanym w sprawach związanych z aferą finansową SKOK.
Podsumowanie procesu
Przed końcem procesu, sąd zakończył słuchanie końcowych argumentów. Proces dobiegł końca w czwartek, kiedy to oskarżenie przedstawiło swoje ostatnie argumenty. Prokuratura wniosła o karę 10 lat więzienia dla Piotra P., głównego oskarżonego w aferze SKOK, oraz 3 lata dla współoskarżonego Jacka W.
W piątek obrońcy oskarżonych przedstawili swoje argumenty i wnioskowali o uniewinnienie. Adwokat Piotra P., mecenas Adam Gomuła, ocenił, że proces nie udowodnił istnienia „ciągu wykonawczego” między rzekomym zleceniem napaści przez Piotra P. a bezpośrednimi sprawcami czynu. Obrona Jacka W. stwierdziła, że jego udział w incydencie był niewielki i nie zdawał sobie sprawy, że jego działania mogą być współudziałem w przestępstwie.
„Łatwo jest przyznać się do bycia kolejnym politycznym więźniem w tym kraju, ale to jest przestępca”
Nigdy nie zleciłem pobicie żadnej osoby – oświadczył Piotr P. w sądzie, nazywając siebie „więźniem politycznym”. Prokurator Agnieszka Leszczyńska odpowiedziała na te słowa, mówiąc: „łatwo jest przyznać się do bycia kolejnym więźniem politycznym w tym kraju”, ale to nie jest więzień polityczny, to jest po prostu przestępca”.
Proces w tej sprawie trwał wiele lat – rozpoczął się przed Sądem Rejonowym Warszawy-Mokotów pod koniec 2015 r. Jednak w listopadzie 2017 r. sędzia prowadząca sprawę poszła na urlop macierzyński. Postępowanie, które było w końcowej fazie, musiało zatem zostać wznowione. W efekcie, proces rozpoczął się ponownie w kwietniu 2019 r. Od tej pory odbyło się już kilkadziesiąt rozpraw, podczas których sąd m.in. przesłuchał wyjaśnienia oskarżonych i licznych świadków.
Agresywna napaść na Kwaśniaka
Wojciech Kwaśniak, jako wiceprzewodniczący KNF, nadzorował działania SKOK Wołomin, z którego – według prokuratury – wyniesiono 3 mld zł. W 2014 r. Kwaśniak został brutalnie zaatakowany przed swoim domem w wilanowskiej części Warszawy. Według informacji, napastnika miał wynająć członek rady nadzorczej SKOK Wołomin.