Powszechnie uważa się, że stan naszego biurka może wiele powiedzieć o nas jako osobach. Istnieje przekonanie, że po jednym spojrzeniu na biurko można określić charakter jego właściciela. Opinie na ten temat są jednak podzielone, podobnie jak różnorodne są same biurka – niektóre są nieskazitelnie czyste, podczas gdy inne wręcz toną w bałaganie. Niektórzy ludzie czują się komfortowo w otoczeniu zalewającym ich stolik papierami, kubkami z niedokończoną kawą i mają instynktownie wiedzę gdzie znajdują się ich klucze. Inni natomiast potrzebują uporządkowanego środowiska, aby móc skutecznie pracować. Czy potrafisz określić do której grupy należysz?
Teoria chaosu na biurku kontra porządek umysłu
Naukowcy z Niemiec sugerują, że czyste biurko może paradoksalnie obniżać naszą produktywność. Wbrew pozorom, otaczający nas bałagan sprawia, że bardziej się skupiamy i myślimy wyraźniej. Zwolennicy kontrolowanego chaosu z pewnością zgodzą się z tym twierdzeniem – na czele z Albertem Einsteinem, który powiedział: „Jeżeli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko?”.
Przedmioty kontrolujące nasz czas
Z drugiej strony, Adela argumentuje na Facebooku, że bałagan hamuje pracę. W chaosie tracimy czas na szukanie umów, faktur, a nawet dzwoniącej komórki. Jeśli chcesz sprawdzić, czy przedmioty nie przejęły kontroli nad twoim czasem, przeprowadź prosty test – zobacz ile czasu potrzebujesz na znalezienie określonego dokumentu. Czas start!
Premia za nieskazitelne biurko?
Czy możliwe jest ocenianie pracowników na podstawie wyglądu ich biurek? Takie podejście z pewnością generuje problemy – czy miejsce pracy pełne rzeczy świadczy o braku organizacji, czy o niespotykanej kreatywności? Z drugiej strony, sterylnie czyste i uporządkowane biurko może sugerować, że jego właściciel jest osobą konkretną i zorganizowaną. Psycholog Cary Cooper posunął się nawet do klasyfikacji osobowości na podstawie stanu biurek.