Ceny paliw w Polsce mają niespodziewaną dynamikę. Wydawałoby się, że atak Iranu na Izrael i eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie wpłynie na ceny na stacjach paliw, ale jak pokazuje rzeczywistość, rynek detaliczny odmienił swoje kursy. Po ponad miesiącu podwyżek, przyszła pora na zaskakujący zwrot akcji. Jakie będą konsekwencje dla polskich kierowców?
Od 18 kwietnia mamy do czynienia z nowymi cenami paliw na stacjach. Jakie ceny benzyny 95, oleju napędowego i gazu LPG czekają na kierowców? Odpowiedź znajdziemy w najnowszym raporcie ekspertów rynkowych.
Analitycy informują, że pomimo rosnących napięć na Bliskim Wschodzie, rynek stacji paliw nie uległ panice. W rezultacie, po ponad miesiącu podwyżek, obserwujemy spadek cen benzyny. Co więcej, eksperci sugerują, że ta niespodziewana zmiana może mieć związek z ostatnimi obniżkami cen w sprzedaży hurtowej.
W kontekście konkretnych cen, ceny benzyny 95 spadły o 2 grosze, co oznacza, że powinny wynosić około 6,62 zł. Kierowcy samochodów z silnikiem Diesla mogą liczyć na korzystną ofertę – olej napędowy będzie kosztować 6,69 zł/l. Z kolei cena gazu LPG również spadła o 2 grosze, ustalając jej poziom na 2,85 zł/l.
Jeśli chodzi o różnice regionalne, najtańsza benzyna 95 i diesel dostępne są na Śląsku – koszt litra wynosi odpowiednio 6,53 zł i 6,59 zł. Takie same ceny oleju napędowego obowiązują na Warmii i Mazurach. Natomiast najtańszy gaz LPG znajdziemy w województwie łódzkim, gdzie litr kosztuje 2,73 zł.
Z drugiej strony, kierowcy z Podlasia i Mazowsza nie mają wielu powodów do radości. To tam benzyna 95 jest najdroższa w całym kraju – średnia cena za litr to 6,75 zł. Na Lubelszczyźnie natomiast najdrożej jest tankować olej napędowy – cena wynosi tam 6,79 zł/l. W województwie zachodniopomorskim należy przygotować się na wysokie ceny gazu LPG – za litr trzeba zapłacić aż 2,95 zł.