Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) wystosował oficjalne pismo do Ministra Sprawiedliwości, Adama Bodnara, z prośbą o wprowadzenie poprawek do tzw. ustawy Kamilka. Dokument reguluje zasady ochrony dzieci i młodzieży na terenie naszego kraju. Jednak zdaniem Prezesa UODO, przepisy wymagają dostosowania w celu lepszego zabezpieczenia praw do prywatności i ochrony danych osobowych.
Ustawa Kamilka, będąca nowelizacją ustawy dotyczącej ochrony małoletnich, miała na celu skuteczniejszą ochronę dzieci, zwłaszcza poprzez wprowadzenie mechanizmów weryfikacji osób zatrudnionych przy pracach z dziećmi. Prezes UODO wyraził jednak obawy, że przepisy mogą stanowić nadmierną ingerencję w podstawowe prawa obywatelskie dotyczące ochrony prywatności oraz przetwarzania danych osobowych, w tym tych szczególnie wrażliwych.
Działania Prezesa UODO wynikają z obaw o potencjalne naruszenie zasad ochrony danych wynikających m.in. z Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Dlatego zasugerował wprowadzenie pewnych zmian w ustawie Kamilka, które pozwoliłyby lepiej dostosować przepisy do wymogów RODO. Chodzi zwłaszcza o takie aspekty jak legalność, rzetelność i przejrzystość przetwarzania danych czy też ograniczenie zbierania informacji do tych ścisłe niezbędnych.
Prezes UODO wyraził również swoje zastrzeżenia dotyczące przepisów ustawy odnoszących się do sprawdzania karalności pracowników i innych osób mających bezpośredni kontakt z dziećmi. Pracodawcy mają obowiązek sprawdzać, czy potencjalni pracownicy nie byli skazani za przestępstwa, w tym seksualne. Taka praktyka budzi jednak szereg pytań m.in. dotyczących proporcjonalności i zgodności z zasadą minimalizacji danych.
W dodatku, Prezes UODO poruszył zagadnienie obowiązku informacyjnego. Aktualne przepisy nakładają na pracodawców obowiązek informowania zarówno ofiar, jak i sprawców negatywnych incydentów o przetwarzaniu ich danych. W tym kontekście pojawiają się również pytania dotyczące proporcjonalności tych działań oraz ich zgodności z RODO.
Końcowo, Prezes UODO zwrócił uwagę na konieczność przeprowadzenia tzw. testu prywatności. Ma on na celu ocenę skutków wprowadzanych zmian dla ochrony danych osobowych oraz zbalansowanie interesów pomiędzy ochroną dzieci a prawem do prywatności dorosłych.